Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jeszcze wieczorkiem


Tak tylko na chwilke wpadam zeby powiedziec ze po pierwsze trzymam sie a po drugie kolejny spadek na wadze - 56.5 kg! Dzien trzeci zaloczony, nie jest latwo ale daje rade. Mam nadzieje ze to sie wazystko poprawi jutro i pojutrze. Jeszcze bym chciala tak z kilogram przez nastepne 2 dni... reszte juz sobie spokojnie zgubie na normalnej jakiejs diecie.

Najwazniejsze ze faktycznie oduczam sie mieleniem caly dzien... po zakonczeniu postu to mam wrazenie ze nawet same warzywa bez okrasy mi beda smakowaly. 

Zobaczymy jak tam jutro nam sie powiedzie!