Hej...dawno nie pisalam, ale tak mnie natknelo..by sie chyba wyzalic:/
Tylko ja spedzam Sylwestra sama w domu? mialam isc na domowke okazalo sie, ze jedyna osoba z ktora bym mogla tam sie dobrze dogadac nie idzie, a reszta to falszywe osoby gdzie bym sie tylko gorzej czula :/... a obecny chlopak? Juz Sylwester mial zaplanowany od lata a poznalismy sie miesiac temu ...wiec nie zmieni planow tylko dla mnie tym bardziej ze to typowo meski sylwester podobno ale coz :/ afera byla ale trudno..postanowilam mu darowac..i teraz wyszlo, ze bede sama w domu ... ehh :(
dziubek95
2 stycznia 2013, 17:35ej no mała , za rok napewno bedzie lepiej ;*
littlenfat
30 grudnia 2012, 20:42Ja zawsze sylwester spędzałam z rodzicami. Idzie się przyzwyczaić.
JodidaPeroContenta
30 grudnia 2012, 19:04Jest na to tylko jedna rada: trzeba zorganizować sobie czas i niczym się nie martwić. Ja też w tym roku spędzę samotnego Sylwestra, chyba po raz pierwszy w życiu. Tak wyszło, trochę z wyboru, trochę przez okoliczności (dalsi znajomi mieli już plany, bliscy pracują, ja sama miałam pracować). Postanowiłam choć raz spędzić tą noc pożytecznie i w całości poświęcić na pisanie pracy dyplomowej. Znajdź więc coś, co od dawna chciałaś zrobić, a nie miałaś na to czasu ani kawałka przestrzeni dla siebie. Popieram na przykład pomysł z maratonem filmowym :-)
zmotywowana123456789
30 grudnia 2012, 19:01Ja spędzam z rodzicami ehhh....
aldane
30 grudnia 2012, 18:55Przyjaciolka wyjechala do Warszawy z chlopakiem na sylwestra ;) druga tez jedzie do rodziny chlopaka itp :P a szkoda gadac -.-
Hifigra
30 grudnia 2012, 18:53a nie możesz wziąć przyjaciółki/koleżanki która również nie ma planów i skoczyć na podbój klubów ;)? Poznacie tam ludzi na pewno. Łódź ma dużo fajnych miejscówek bankowo ;)
joanastar
30 grudnia 2012, 18:51Nie martw się, ten Sylwester sama a przecież tyle jeszcze masz ich przed sobą:)
Nualka
30 grudnia 2012, 18:44I co z tego ze miał zaplanowanego sylwestra od wakacji???? To zostawi Cię samą z tego powodu??? Paranoja jakas... Współczuję Ci naprawdę,ale moze to i lepiej...Zrób sobie maraton filmowy :)