Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wracam!!


Wracam do diety, ale bez wielkiego hurrra optymizmu i podniecenia, żeby nie bolało jak upadnę. Przybrałam to co zrzuciła w marcu:/ no po prostu rewelacja!!!

Tak więc spokojny start od jutra........ a 8 września wesele koleżanki i marzenie o pewnej sukience:)

Podziękowania przesyłam koledze, który naprowadził mnie z powrotem na tor chudnięcia:*

Cel :
-basen 3 razy w tygodniu
- 10 kg w dół
-rozpocząć rok akademicki z wymiarami 96-80-100 , czyli z rozmiarem 40.


A tak po za tym : czuję się okropnie z moim brzucholem:(

Pozdrawiam wszystkie chudzinki, które wytrwały od marca i walczą dalej:* podziwiam!!!
  • ewelka99

    ewelka99

    18 sierpnia 2012, 17:54

    fajnie ze wruciłas niefajnie ze sie utyło no ale zycie niedana nam rozpusta hehe.ja tez mam weselicho 8=ego no ale niejade to bez stresu mam ale do wiosny musze zgubic bo nastepna impra co idzie mi opornie

  • patrycja1804

    patrycja1804

    18 sierpnia 2012, 12:17

    :) witamy :)

  • smerfetka2781

    smerfetka2781

    18 sierpnia 2012, 10:44

    Niedawno o Tobie myślałam i zastanawiałam się co u Ciebie.Kochana życzę wytrwałości i osiągnięcia celu.

  • kasiulek43

    kasiulek43

    18 sierpnia 2012, 02:17

    Będzie dobrze:) Ja też mam weselisko 8-go i podobny problem... czyli zmieścić się w piękną kreację i wyglądać BOSKO!!! No to do roboty... życzę NAM powodzenia... Pozdrowionka :)))

  • .be7.

    .be7.

    17 sierpnia 2012, 23:57

    Cześć Słoneczko! Jak miło znów Cię widzieć :)** Bardzo się cieszę z Twojego powrotu, ja w tym czasie niewiele zdziałałam - kręcę się w kółko, wobec tego walczymy. Zaraz idę wyznaczyć sobie cele itp, bo bez tego ani rusz!

  • MARCELAAAA

    MARCELAAAA

    17 sierpnia 2012, 23:52

    Oj te powroty takie trudne :) Powodzenia :)

  • roogirl

    roogirl

    17 sierpnia 2012, 23:38

    No to powodzenia. Na pewno dasz radę! Pozdrawiam!