...nie jest dobrze między nami...i chyba już nie będzie....,nie mam już ani siły ani ochoty żebrać o odrobinę uwagi,uczucia....,strasznie przykre jest to,że pomagać obcym ludziom biegnie w środku nocy nawet ,bardzo przejmuje się samopoczuciem znajomych,przyjaciół ....a ja...cóż...miałam 12 lat na to,żeby nauczyć się być maszyną i nie potrzebować niczego...smutne ale jak znam życie to i tak moja wina,pewnie zbyt wiele wymagam,zbyt wielu książek się naczytałam a życie to nie książka przecież....
Może kiedyś poczuję jak to jest być szczęśliwą....,może....
problem w tym,że morze jest szerokie i głębokie a w nim pływa ryba co się nazywa chyba...,właśnie straciłam wiarę w to,że coś dobrego mnie w życiu jeszcze spotka...
Poświęcę się dzieciom,niech chociaż one będą szczęśliwe....
Miłego wieczoru kochani,niech Wam się życie układa najlepiej jak się tylko da....
loreelei
1 lutego 2012, 15:40Nie smuć się tak,przecież mężczyzna to tylko mężczyzna. Czasami im się wydaje,że robią wszystko dobrze,a my tylko ciągle narzekamy. Tylko czy aby na pewno?Przecież nie jesteśmy aż takie złe. Zawsze wina tkwi po obydwu stronach. Więcej wiary w siebie. Zrób coś dla siebie, ciepła kąpiel,maseczki i peelingi,albo też idź na zakupy :) Humor powinien wrócić. Powiem Ci,że czasami trzeba być taką typową egoistką. Olej go,zaniedbaj..Może coś do niego dotrze? PS: dziekuję za komentarz :) Być może powinnam walczyć z tymi trollami,ale one czasami są aż tak uciążliwe,że ręce opadają. Myślałam,że mamy sobie pomagać,a tymczasem ja się produkuje sama dla siebie.. . Buziaki :)
Valdi4320
1 lutego 2012, 08:56Ha ha :)) DZIĘKUJĘ !!!!!!!!!!!!!!!!! :)))