Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorek


waga ani drgnie,ale cirpliwie czekam...
dzisiaj niewiele jadlam,ok poludnia jajecznice z dwoch jaj z kromka chleba,popite cherbata
ok 17:00dwie kromki chleba pelnoziarnistego z gotowana szynka i zoltym serem,tez popite cherbata... i znow niewiele i nie dobrze...,mam stres i nie idzie mi jedzenie...,moze jutro bedzie lepiej...pozdrawiam i spokojnej nocy wszystkim Vitalijkom zycze.
Ps:ok 20:00 zjadlam platki na "cienkim"mleku,po dzieciach...
  • patih

    patih

    24 czerwca 2009, 00:10

    nie ćwicze dużo chodze i cały czas mam wciągnięty brzuch od tego mięnie się wzmacniają, z kosmetyków uzywam balsam nivea Q10

  • AtOmOwKa91

    AtOmOwKa91

    23 czerwca 2009, 20:47

    Najgorsze jest to, kiedy mimo wysiłku waga stoi jak zawzięta. Podobno trzeba cierpliwie przeczekać, mi najczęściej brakuje cierpliwości i się załamuje, ale wspieram Cię i trzymaj fason, optymiści maja łatwiej w zyciu;)

  • Eleyna

    Eleyna

    23 czerwca 2009, 20:30

    czasami przychodza dni, ze nie chce sie jesc.......pozdrawiam