Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
do boju 3 podejscie :(


Witam po wakacjach i z moim 3 podejściem do diety proteinowej jestem nastawiona pozytywnie i mam nadzieje ze tym razem mi się uda, hmmm rzecz trudna ale do osiągnięcia boje się troszku a nawet bardzo ale dam rade muszę , 1  dzionek zleciał nie umarłam do tego usłyszałam od mojego syncia mamuś musisz mało jeść aby schudnąć a potem będziesz więcej jadła tak mówi mój 6 latek ja sama w sobie się źle czuje i te 44 /42 rozmiar jak na wielorybka, byłam dziś w Nature haus takie centrum dietetyczne z suplementami hmmm ciekawe, z samej ciekawości odwiedziłam niedawno studio modelowania figury balinea hmmm marzenie ale drogo nie powiem ze nie kusi jak diabli no ale do boju głowa do góry zobaczymy co z tego wyjdzie od koleżanki dostałam abgimnic ciekawe co to za czary mary .... moje marzenie schudnąć dla siebie i być szczęśliwa nosić nie worek tylko troszku inne rzeczy czuć się dobrze , a aaa i pójść wreszcie na prawo jazdy, no i może znaleźć jakąś prace  jak mój bzyk jest w przedszkolku ciekawe czy mi się uda:(
  • zarowka77

    zarowka77

    26 października 2009, 10:29

    nie udziwniaj i nie tarc kasy na zadne balinea i takie tam jedz to co kaze protal i bedzie super;) ja mam w domu rower i jezdze na nim jak cos ogladam lub czytam bardzo szybko czas mija i zawsze to cos dobrego dla kondycji;))

  • ajrin4

    ajrin4

    26 września 2009, 16:10

    Dasz radę! Dlaczego miałabyś nie dać? Wystarczy chcieć i...być na diecie Proteinowej. Na tej diecie( z chwilowymi odstępstwami) jestem od 27.04.br i nigdy nie byłam głodna. Wcale nie trzeba mało jeść (jak mówi twój synek). Trzeba tylko jeść same wskazane produkty, a ilość i czas ich jedzenia jest dowolny - to bardzo fajna dieta :)) powodzenia.

  • agilka2387

    agilka2387

    2 września 2009, 13:24

    uda sie napewno wiadomo saa wpadki ale jak sie upadnie trzeba wstac :)