Tak niewiele zostało mi do celu. Tylko 3.40 kg a ja się poddałam. Jestem na siebie zła. A może jednak to wcale nie jest złe, że trochę odpuszczę. Przecież za jakiś czas mogę znów próbować. Jaka jestem stara taka niezdecydowana co lepsze. No i strasznie się boję, że nie dam rady utrzymać tej wagi i zacznę tyć. Koszmar normalnie. Lepiej pójdę spać. Dobranoc.
alka2419
8 grudnia 2012, 21:14Nie jestem nauczycielką ( i całe szczęście dla dzieci), pracuję w biurze rachunkowym. Nie przepadam za papierkami ale coś robić trzeba. A mimo wieku nadal nie wiem kim chciała bym być. (Strażakiem nie.):). Pozdrawiam. Miłego wieczoru.
ewakatarzyna
8 grudnia 2012, 10:40No to mamy dokładnie to samo - im bliżej celu tym motywacja mniejsza .