Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień na plus


Dziś dzień na duży plus, jestem zadowolna. Drugi dzień bez  głupich słodyczy a korciło mnie bardzo,  zjadłam kisiel cytrynowy - to się nie liczy no nie dziewczyny ? 😜 Ugotowalam też zalewajkę  bo strasznie chodziło za mna coś kwaśnego i to był jak to mówi teraz młodzież SZTOS. Kolacja standardowa pomidor z mocarellą. 

Od wczoraj nowe wyzwanie 90 dni  z Kołakowską, teraz mogę zaopatrzyć się w matę do ćwiczeń bo wygląda na to, że to nie będzie słomiany zapał 😉 

Obsadziłam dziś taras kwiatami,  część z nich wychodowalam sama a część kupilam. Zrobiło się na tarasie bardzo kolorowo i przyjemnie,  jedynie  mam obawy czy moja psica mi  w nocy ich nie wyrwie... ech ten mój kundel bury 

  • CzarnaOwieczka85

    CzarnaOwieczka85

    22 maja 2020, 08:00

    Raz kiedys mozna i kisiel wciągnąć :)

  • WracamDoFormy2020

    WracamDoFormy2020

    21 maja 2020, 22:43

    liczy się, zobacz ile w składzie kisiel ma cukru :D głównie to sam cukier:P a za wyzwanie 90 dni szanuje, nie wiem czy bym się porwała na takie długoterminowe wygibasy.

    • Alladynaa

      Alladynaa

      21 maja 2020, 23:04

      😂😂😂😂