Dzisiaj znów w miarę spokojny dzień, na śniadanie wpadła sałata z lunchu bo okazało się że nie kupiłam mrożonych truskawek 😁 i przez to nie mam składników ani na śniadanie ani na podwieczorek. No cóż, mimo tego nie będę się załamywać.
Z przyjemnych rzeczy rano wpadło już 40 minut pilatesu, to mój drugi trening i bardzo ciężko jest mi ogarnąć oddechy. Pilates ma też to do siebie że wygląda bardzo niepozornie, jakieś niby podnoszenie nóżki które wydaje się łatwe ale jednak po 40 minutach walczyłam o każdy oddech 😁 bardzo mi się podobało, może jak moja kondycja będzie lepsza pozwoli mi na fajne wykonanie treningu bo jak na razie mam problemy z kontrolowaniem ustawienia ciała i prawidłowego oddechu jednocześnie.
Z nieprzyjemnych rzeczy wieczorem czeka mnie wizyta u dentysty, niby tylko przegląd ale wiem że pewnie czeka mnie kanałowe bo odzywa się moja lewa siódemka którą w zeszłym roku pani doktor mi naprawiała po złamaniu. Do tej pory nie wiem jak udało mi się złamać siódemkę, ale niestety zaczyna się ona znowu odzywać i chyba tym razem trzeba będzie z nią zrobić porządek. No ale tego dowiem się dopiero wieczorem, teraz lecę do sklepu 😁
PACZEK100
9 stycznia 2023, 12:00Współczuję dentysty i realnego zagrożenia kanałowa.
Alleys
10 stycznia 2023, 15:01Dziękuję <3 na szczęście obeszło się bez kanałowego!