Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
yeah:D


Dzisas...nareszcie...znów powróciła 5 z przodu...waga poranna : 59,7. Daaaawno już nie widziałam tej 5...Dlatego więc nie pozbędę się jej za szybko, nie ma mowy! Ćwiczenia i dietka codziennie!!POSTANOWIONE. Do końca roku musi być stabilne 57!! Trzymajcie kciuki.
  • Zakochanapouszy

    Zakochanapouszy

    13 listopada 2012, 15:38

    Gratuluję! I trzymam kciuki! :P Na pewno dasz radę! :)