Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nowy rok i co dalej?


Wykupienie diety na grudzień nie było najlepszym pomysłem. Czemu wykupiłam? Ponieważ od 5 miesięcy próbowałam tracić kilogramy po porodzie i nic.....

Przeszłości nie zmienię, ale na teraźniejszość mogę wpływać :-)!!!!!!! Wczorajsza waga pokazała 83,4 kg. (OMG!!!), ale i wczoraj zaczęłam jeść zgodnie z dietą zaporponowaną przez vitalię.  Dzisiaj rano było już 82.9 kg :).

Pocieszam się myślą, że już dwa razy po ciążach schudłam więc może i tym razem się uda. Grunt to pozytywne myślenie :).

Dodatkowo wczoraj wróciłam do pracy po pół roku macierzyńskiego (na razie na pół etatu).

No więc jaki mamy stan na 3 stycznia 2015 ?

* dieta

* praca

* trójka dzieci

* ćwiczenia - ale to już chyba będzie cud jak mi się to gdzieś zmieści :).

Więc zamierzam pozytywnie myśleć i jedziemy z tym koksem :).