Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mimo słońca ulice zaczeły moknąć


Przed nami kolejny dzień. Wszystko zależy od podejścia jaki to będzie dzień. Za oknem świeci słoneczko a ja jeszcze sobie leże. Moim zamiarem jest ogarniecie i pójście na zakupy na dzisiejszy dzień. Może pochwale się,że praktycznie wyeliminowałam słodzenie już ze wszystkiego. Nie słodzę już nawet kawy. Jestem z siebie bardzo dumna bo nie udawało mi się to do tej pory i nie wyobrażałam sobie kawy bez choć jednej łyżeczki cukru. Teraz zajmę się zmniejszeniem ilości soli i kontrolowaniem posiłków aby zjadać o równo określonych porach wiemy przecież jakie to ważne. Moim kolejnym osiągnięciem jest nie ważenie się. Ostatni raz zostałam zważona około 2lub 3 miesięcy temu przez pielęgniarkę w szkolę. Waga wynosiła 77 kg. Zapisałam tą wagę jako początkową bo nie znam aktualną. Natomiast wyznaczyłam sobie realny cel, który jest jednocześnie moją wagą prawidłową. Ale nie na tym mi zależy. Chcę poprawić swój wygląd optycznie a nie cyferkami :) Będę robić sobie zdjęcia i sprawdzać na nich postępy. Uciekam na zakupy. Pozdrawiam !

Ten obrazek swego czasu pomógł mi podnieść tyłek w czasie gdy ryczałam w poduszkę ;)

  • NaDukanie

    NaDukanie

    2 maja 2014, 10:25

    Najlepiej zacząć małymi krokami i dążyć do celu. Widać ze u Ciebie to działa. Byle " do przodu" ...

    • amarse

      amarse

      2 maja 2014, 10:48

      Tak myśle,że działa ale najbardziej na samopoczucie, które jest świetne :)

  • Hisae

    Hisae

    2 maja 2014, 09:33

    Piękny tekst, faktycznie. ;-)