Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie 1miesiąca


Minęło równo 4 tygodnie, równy miesiąc odkąd się odchudzam.

Start był 09.02, dziś jest 09.03

Widzę po sobie, że robię się mniejsza.
Prawie spodnie zgubiłam na podwórku wczoraj, bo luźne i spadają mi.
W lustrze zauważyłam, że mam jakby bardziej płaską twarz!
Wiadomo,  że cudów nie ma, ale cały miesiąc byłam grzeczna, że sama sobie się dziwię.
Cały miesiąc nie  jadłam słodyczy i piłam ok 2l wody.
 Cały miesiąc nie podjadałam i nie oszukiwałam siebie z jedzeniem.
 Cały miesiąc bez kombinacji i wymówek.
Czy był to łatwy miesiąc? Same wiecie jak jest....
 Najważniejsze, że dałam radę i dzięki temu mogę z czystym sumieniem zrobić małe podsumowanie.

Waga zmalała o 6,4 kg.
Było: 93.5, jest: 87.1
Szyja:     -1cm
Biust:     -6cm
Talia:      -7cm
Brzuch:  -4cm
Biodra:   -5cm
Udo:       -3cm
Łydka:   -1cm


Pierwsze pomiary zrobiłam po tygodniu odchudzania, więc może gdzieś spadło z centymetr więcej.
Jestem zadowolona i liczę, że może uda mi się osiągnąć pierwszy cel w terminie, czyli 85kg na 1.04.

Jakoś mi ta ósemka dziwnie wygląda. Nie mogę się w ogóle przyzwyczaić. Co wchodzę na wagę, to muszę za chwilę ponownie stanąć, bo jakoś mi tak dziwnie, że jak to, nie 9???!!! Tak długo miałam tę "9" z przodu, że za każdym razem liczę tylko ją zobaczyć gdy się ważę i nie jest to lęk przed tą "9" tylko takie przyzwyczajenie. Chyba pora się z nią na dobre pożegnać, a do "8" w sumie nie mam zamiaru się przyzwyczajać, bo i tak niedługo zniknie z przodu
Serio, ciężko mi uwierzyć, że w końcu zaczęłam się zmieniać i że nie ważę 90paru kilo.

Z życia domowego to właśnie popijam kawę po kolejnej nieprzespanej nocy. Mała całą noc wymiotowała. U Małego widać poprawę, nawet wieczorem zażądał odgrzania obiadu. Mimo moich obaw już jest z nim ok. Oby Patrysia się nie męczyła dłużej.
Ja chyba gromadzę zapasy wody w organizmie po tym przeczyszczeniu, bo stopy i dłonie mam jakieś opuchnięte. Liczę, że w tym tygodniu jakoś dojdę do formy.

Kończę zanudzać i miłej niedzieli życzę.
Papatki

  • fukyn

    fukyn

    11 marca 2014, 21:03

    8 z przodu. Zazdroszczę! :)

  • Sylwusia21

    Sylwusia21

    10 marca 2014, 17:39

    Gratuluje spadku:) i oby tak dalej:) no i żeby dzieciaczkom się poprawiło:*

  • Miss.Engineer

    Miss.Engineer

    9 marca 2014, 21:08

    Brawo!

  • kasitaa

    kasitaa

    9 marca 2014, 19:37

    Super gratulacje i dużo zdrowia!

  • TakBardzoBymChcialaSchudnac

    TakBardzoBymChcialaSchudnac

    9 marca 2014, 11:18

    WOW, SUPER WYNIK!!!

  • karamija77

    karamija77

    9 marca 2014, 10:00

    Pięknie! !!!!

  • pati895

    pati895

    9 marca 2014, 09:24

    WOW GRATULACJE !!!!!!! JESTEŚ MOJĄ MOTYWACJĄ ! HEHE ;) ja od jutra zaczynam smacznie dopasowaną :)

  • Mata_Hari

    Mata_Hari

    9 marca 2014, 09:14

    W talii piękny spadek :) W ogóle mega wymiary :)))

  • Siwa79

    Siwa79

    9 marca 2014, 08:17

    Wielkie gratulacje!!!!Trzymam kciuki za ciąg dalszy;))

  • angelisia69

    angelisia69

    9 marca 2014, 08:13

    Uuu wspolczuje choroby malej :( ja pamietam jak moj mial to cholerstow i taki biedny oslabiony,cala noc wymiotowal,nic nie chcial jesc:( na szczescie to zazwyczaj 3-dniowki sa,ale przedzszkola to siedliska bakterii niestety.Ale masz tez powod do radosci z takiego spadku wagi ;-) zycze dalszych sukcesow