Dziś piątek jeszcze 2,5 godzinki i zmykam do domku nareszcie weekend jakoś tak ciężko sie wraca do pracy po urlopie, ale trzeba się już zabrać za pracę no i za siebie odchudzania ciąg dalszy. Zacznę sobie od poniedziałku na początek głodówką jednodniową ktoś mi poradził żeby ją robić w poniedziałki (kiedyś robiłam w czwartki) po weekendowym obiadaniu się. Chyba trzeba będzie też pogodzić się z moim rowerkiem stacjonarnym akurat będę mogła sobie pojeździć bo mój chłopak cały przyszły tydzień na nocki pracuje więc całe popołudnia i wieczorki mam dla siebie:)
Miłego weekendu i udanego odchudzania:)
Morela8
24 sierpnia 2007, 11:51taki rowerek cos daje ?
moonita
24 sierpnia 2007, 11:49stacjonarny ale jakoś brak mi motywacji by na niego wsiąść.. nie chce mi sie na nim jeździć.. o dziwne.. bo potrafię wyjsc na jogging, a w domu na rowerek nie wsiąde..
CzarnaWampirzyca
24 sierpnia 2007, 11:41heh...no to super że zaprzyjaźnisz się z rowerkiem:D miłego dnia:*