Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Weekend zleciał


No to weekend zleciał całe popołudnie w piątek i dzień w sobotę siedziałam w garach i sprzątałam przed imprezą.

Wieczorkiem był mój grill urodzinowo-imieninowy. Pogoda i towarzystwo się dopisało była fajna zabawa. A dziś trochę nudy bo mój Tomasz po wczorajszym nie bardzo się do czegoś nadawał - strasznie cierpiał :) takie są właśnie skutki jak sie nie umie pić z umiarem :)

Dziś zaliczyłam swój pierszwy spacer z moją Misią ciężko było. Wcale nie poszłysmy tak daleko bo ona się wszystkiego boi ale tak się umęczyłam tym spacerem z nią że jak wróciłam to sobie zrobilam drzemkę (chyba ze 4 godziny spałam)



Teraz siedzę sama bo mój Tomasz poszedł na noc do pracy więc ogladam sobie swoje filmiki i troszkę ćwiczę.

Teraz cale 2 tygodnie wieczorki spędzam sama bo Tomasz załatwił sobie że do urlopu robi same nocki także 9 VIII schodzi rano wsiadamy w pociąg i jedziemy nad morze :)

Właśnie zaplanowałam nam juz 2 wieczorki nad morzem bo na 10 VIII załatwiłam bilety na "Zorbę" w Scenie Letniej w Orłowie i też kupiłam bilety na "W Samo Popołudnie" - Pojedynek AniMruMru vs Kabaret Moralnego Niepokoju w Operze Leśniej oczywiście Tomasz o niczym nie wie to będzie niespodzianka :)