Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wczorajszy powrót


do domku to była maskara początek był niezły zabrałam sie z koleżanką z pracy i podwiozła mnie do Bankowego potem przesiadłam się w tramwaj żeby jakoś do Wschodniego dotrzeć i na pociąg. I tak zadowolona byłam bo z koleżanką szybko trase przejechałysmy tramaj tez mi się trafił tak że zdążyłam na wcześniejszy pociąg uradowana wpadłam do pociągu w ostatniej chwili z myślą, że szybko będę w domku a tu dupa. Okazało się że nawailia sygnalizacja w Rembertowie i tym sposobem stacje która powinnam przejchać w max 10 minutach jechałam 1 godzine 15 minut myślałam że szlak mnie trafi w tym pociągu wrrrr