Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
joga z rana...


jak śmietana :D a nawet lepsza. nie trzeba dużo. tyle prawie co nic, a od razu się człowiek inaczej czuje. fizycznie oczywiście. psychicznie inna bajka, popłynęłam dziś trochę. Ale poprawiłam sobie humor dość mocno szukając lotów na wakacje. planów tak dużo - piniążków tak mało :(

zaraz wskakuję na steperek z notatkami na jutro. tak na godzinkę gdzieś. 

z jedzeniem słabo dziś....  na przedśniadanko kromka chleba - miód/grani. śniadanko - micha muesli z otrębami i lnem. na obiadokolację smażony oscypek z żurawinką. do tego litrami herbata, kawa z mlekiem, woda, wapno, antybiotyk, witaminki. 


CIEKAWOSTKI o Aneczce:
(if anyone cares :D )
Aneczka jest wielką maniaczką herbaty. Aneczka dba o to aby szafka z herbatkami była zawsze pełna (a nie jest to szafka mała). Aneczka nie rozumie ludzi, którzy mają w domu herbatę zwykłą i owocową. TYLKO DWIE?! Aneczka pije herbaty litrami. Aneczka narkotyzuje się aromatem, delektuje smakiem. KRÓLESTWO ZA HERBAAAAATĘ! białą, zieloną, czerwoną, czarną, owocową, ziołową, wezmę wszyyyystkie! 

nota bene - Aneczka nie cierpi jak ktoś pisze o sobie w trzeciej osobie 


LINK  na dziś!


jutro postaram się zważyć, o tej 6:10 jak będę wychodzić z domu. chlip.


  • vitaliaminus

    vitaliaminus

    21 lutego 2014, 13:51

    to że tak lubisz herbate wyjdzie Ci mega mega mega dobrze na zdrowie:)