Witam, pare dni nie pisałam ale oczym miałam pisać jak nie przestrzegałam diety. Dzisiaj rano było " jako tako po japońsku" ryż z cynamonem, ale później zjadłam wafelka do kawusi (kawa bez cukru i mleka, chociaż tyle). Na obiad mam zupe pieczrkowa, bez ziemniaków i śmietany czyli tak jak ma być. NAJGORZEJ BO NIE MAM MOTYWACJI, A TAK MAŁO MI ZOSTAŁO DO CELU :(
aksaburg
31 sierpnia 2010, 15:55właśnie tak blisko celu jesteś - nie rezygnuj, nie poddawaj się! Motywację musisz niestety odnaleźć sama, w sobie. Bo Ty wiesz najlepiej co Ci daje kopa :)