Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien przed rozpoczeciem diety


Jutro rozpoczynam swoje zmagania. Pierwszy raz bede probowala stosowac sie do wytycznych diety. Nie wiem jak sobie z tym poradze. Z doswiadczenia wiem ze ciezko mi z systematycznoscia. Czytalam wiele pamietnikow, ktore pozytywnie mnie zmotywowaly. Podziwiam wasza wytrwalosc. A rezultaty sa nie samowite. Moja waga wzrosla z 56kg do obecnych 77kg w zaledwie 2 lata. Widzialam ze kilogramow mi przybywa ale nie sadzilam ze az tyle. Wszystko zaczelo sie jak wyjechalam 3 lata temu za granice ( nadal tam jestem ) Nowe miejsce, nowa praca, inna kuchnia.Przez pierwszy rok moja waga utzrymywala sie bylo 58kg , czyli tylko 2 kg wiecej w ciagu roku. To nie bylo powodem do niepokoju. Natomiast pozniej tryb zycia jaki prowadzilam zrobil swoje. Praca kelnerki!!! Nocne zmiany. Prace zaczynalam o 17 a konczylam o 4 nad ranem.Wstawalam o 14. Okolo 16 cos przekasilam, pozniej w pracy moglismy jesc tylko o 18 i nic wiecej.,Po meczacej pracy w drodze do domu zatrzymywalam sie w piekarni gdzie moglam szybko cos zjesc bo zoladek bolal mnie z glodu. Taki styl zycia jest zabujczy. Zero czasu na dbanie o to co sie je. Wszystko byle tylko nie gotowac bo nie ma na to czasu. Nawet czasu na zakupy nie mialam, a teraz mam tego efekty. Od niedawna zmienilam prace. Pracuje w sklepie od rana. Niestety dawne nawyki ciezko zlikwidowac . Nie chce mi sie rano jesc a moze to z lenistwa ze to duzo czasu pochlania przygotowac takie sniadanie i reszte posilkow na caly dzien. Zycie tu bardzo mnie zmienilo. Wczesniej zyjac w Polsce nie dopuszczalam mysli by jesc gotowce na wynos. Popierwsze to niezdrowe a po 2 bardzo drogie. Tutaj wszyscy tak robia i mnie sie to udzielilo. Nie jestem z tego dumna a wrecz przeciwnie nie wiem co sie stalo z dawna dziewczyna? Zawsze o siebie dbalam. Trenowalam , odrzywialam sie zdrowo i bylam bardzo aktywna. Teraz nie akceptuje siebie nietylko tego jak wygladam ale rowniez tego jak sie zmienilam. Z dala od rodziny od prawdziwych przyjaciol czuje sie zamknieta w sobie. Mam partnera z ktorym jestem szczesliwa ale to nie to samo. Dla niego wygladam slicznie lecz ja w swoich oczach nie jestem w stanie sie zaakceptowac!!! Nie wspomnialam ze mam rowniez problemy z tarczyca. Miala operacje w wieku 13 lat. Do konca zycia musze brac codziennie hormony. Byc moze to jest rowniez moj problem dodatkowych kilogramow. Co kolwiek jest przyczyna mojej nadwagi mam zamiar z tym walczyc. Ciesze sie ze znalazlam to forum bo wieze ze dzieki Wam uda mi sie przebyc droge ktora jak same wiecie nie jest latwa. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze sukcesow :)