obiad: pierś z kurczaka z marchewką i troszkę ziemniaków, wiem ziemniaki to nie za bardzo przy odchudaniu ale tylko troszkę ich zjadłam :) i koniec
no jeszcze mandarynka na kolacje :) ale przed 18 wszystko potem do pracy też trochę spaliłam bo praca jest fizyczna tzn nie siedząca tylko cały czas w ruchu i tak od poniedziałku do piątku od 19 do 22 też zawsze to coś :) dla spalenia kalorii
jutro jade poza miasto do babci kurcze mniej ruchu od razu ...orbiego chyba sobie jutro odpuszczę ;( nie będe miała kiedy na niego wskoczyć chociaż może rano...wracam w niedziele wieczorkiem . Cały weekend postaram się MŻ choć u babci to trudne :)
pozdrawiam Was
dobranoc ;)
malwek107
20 listopada 2010, 11:47To jest mit że ziemniaku ą tuczące, tuczące są sosy którymi owe ziemniaki zalewamy - wszystko w rozsądnych ilościach a sukces będzie bliski :) pozdrawiam