Witam w ten piątkowy, weekendowy poranek. Wczorajszy dzień minął nadspodziewanie szybko - niestety. Z mężem byliśmy u rodziców. Ciężko powiedzieć czy lubię tam jeździć, bo wtedy moja dieta "zamiera" ;)
Mój wczorajszy jadłospis
(u siebie w domu)
I śniadanie
200 ml jogurtu naturalnego, 4 łyżki płatków owsianych, łyżka granulowanych otrębów, łyżka dżemu wiśniowego
II śniadanie
pół grahamki i 4 koreczki śledziowe
(miałam straszną ochotę na śledzia)
(u rodziców)
Obiad
Dwa ziemniaki, dwie małe roladki wołowe i sórówka
Podwieczorek
Deser lodowy z galaretką, owocami i (o zgrozo)
bitą śmietaną :D
Kolacja
sernik dietetyczny,
(naprawdę mi zasmakował)
Ćwiczenia wczoraj to
Callanetics M. Bojarską-Ferenc
Musiałam spróbować tych ćwiczeń bo się tyle o nich dobrego naczytałam. Czuje po nich bardzo fajnie rozciągnięte mięśni i myślę, że trochę je jeszcze poćwiczę. W planach rano godzina z Mel B, a wieczorem callanetics
Inbanji
16 sierpnia 2013, 19:13dzieki za wsparcie na samym początku!
malutka1812
16 sierpnia 2013, 12:58Mi jakiś te ćwiczenia Callan nie podeszły bo takie nudneeeeeeeee :) a ja wolę jak coś w ćwiczeniach się dzieje :)