Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
porażka na całej linii :(


od wczoraj miała trzymać sie dietki KURCZOWO przepisów i zero podjadani i było super śniadano obiadek potem spacer do przychodni na prześwietlenie ząbka ok 60 minut spaceru z zakupami spowrotem  a wiec spoko ale mój Kubala wrócił po inwentaryzacji z pracy po drinku i mało tego nabrał ochotę na więcej byłam 
właśnie prawie tak wyglądałam a potem wpadłam do siostry i piwko wzięłam i tak skończyło sie wieczorem pizzą mega 2X trójkącik duży i wypite 4 piwa ale zęby tego było mało Kubala kupił ciasteczka z orzeszkami na przeprosiny
nie wiem ile ich zjadłam z 5  na pewno masakra i to po 22  ale dziś jak mała pójdzie do babci na dół to ja na steperem choć trochę tego spale wszystkich grzeszków na pewno mi się nie uda ale dobre i ciut dziś dietkę trzymam  zaraz zabiorę się za obiadek 

  • ewa788

    ewa788

    28 października 2009, 08:01

    No powinnas dostać małego kopniaczka za te grzeszki...;) Ja tez pofolgowłam sobie w weekend i teraz pokotuje...:(((

  • linduskaa

    linduskaa

    27 października 2009, 13:11

    Ale mi smaka narobilas!!! No a co do grzeszkow, to normalne. Za mna tez chodzi pizza. Wczoraj chyba z pol godziny wpatrywalam sie w ulotke. Bedzie dobrze :o) Ale te ciasteczka wygladaja!!! mniam mniam musialy byc po prostu wysmienite ehhh Pozdrowionka i milego cwiczonka na steperku!!!!