Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
waga znów ruszyła


To dla was za wspieranie i rady i i dodanie wiary ze waga ruszy  teraz od  2 dni mam mały kłopocik i zakret życiowy i dużo do przemyślenia i nawet atmosfery do zjedzenia nie ma pozatym wróciłam do pracy moze to jest to czego mi potrzeba  
 Zastanawiam sie czy jeszcze kiedyś przeżyje taki poryw serca 
czy jeszccze bedzie mnie ktos kochał za tro jak ajestem a nie za to jaką by ktos mnie chciał widzieć  
dziś dietkowo uważam dobrze na sniadanie 1\2 grachameczki z pasztecikiem z borówkami i ziarnami słonecznika siemienia lnianego 
na 2 śniadanko to samo 
w domu zjadłam jakieś 3  cukierasy ptasiego z koziego mleka bo  nigdy nie jadałam  dobre i spagetti z wczorajszego dnia 
na kolacje 4x  chrupkie pieczywko z masełkiem i wędlinka i serkiem plus 1 szkl herbatki slim figura 2x kawa i w pracy jedna herbatka  i chyba wsio 

Dodam jeszcze ze waga pokazała wieczorem 96,3 a wiec rano powinno być znów 95, z hakiem 
  • ewka69

    ewka69

    8 listopada 2009, 00:49

    Kurcze u mnie znowu stoi, czy to przez siłownie, czy ostatnie niedyspozycje żołądkowe.Chyba nie zobaczę tej ósemki z przodu na Andrzejki,buuu

  • linduskaa

    linduskaa

    7 listopada 2009, 23:23

    Kochaniutka, najwazniejsze zeby bylo pozytywnie. Usmiechu zycze na buziuni :*

  • ewelinusek

    ewelinusek

    7 listopada 2009, 22:19

    w osiąganiu sukcesu. wierzę, że ci się uda. co do porywu serca...takie rzeczy przychodzą w najmniej oczekiwanym momencie. pozdrawiam.

  • Kopara26

    Kopara26

    7 listopada 2009, 22:11

    Pamiętam jeszcze ja niedawno się cieszyłam z takiej wagi Gratuluje i trzymam kciuki za kolejne spadki.Moja stoi ale to przez podjadanie.Muszę uzbroić się w cierpliwość.