Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie lubię siebie


Z diety zeszłotygodniowej nici. Czego innego mogłam się spodziewać. No ale znowu spróbuję. Co nas nie zabije to nas wzmocni. Najważniejsze, żeby nie dac się.

Brakuje mi silnej woli.

Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Nic mnie nie motywuje a ja tylko myśl, że nie zdąże schudnąć do ślubu i zaczynam wyobrażać siebie w sukni rozmiar 46. Jakbym schudła 15 kg to byłoby w sam raz. Nie za chuda, nie za gruba, byłoby ok. Może nie rewelacyjnie ale ok.

 

  • jjl90

    jjl90

    5 grudnia 2011, 16:32

    Najważniejsze że się nie poddajesz ;* Trzymam mocno za Ciebie kciuki ;*

  • takaja27

    takaja27

    5 grudnia 2011, 10:10

    no to na co, kurna, czekasz???????

  • basia.k10

    basia.k10

    5 grudnia 2011, 09:53

    Dasz radę, wierzę w Ciebie :)

  • biedronka1985

    biedronka1985

    5 grudnia 2011, 08:11

    u mnie tez ślub jest motywacja, więc życzę CI powodzenia

  • Alexi1231

    Alexi1231

    5 grudnia 2011, 08:07

    dasz radę ! :)

  • Isabella01122011

    Isabella01122011

    5 grudnia 2011, 08:03

    na wiosne czeka slub i sama musze zrzucic 40 kg; nie ma innej opcji; damy rade:)