Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trzeci dzień na South Beach


Trzymam się! W pracy miałam przez kilka godzin za plecami talerzyk z pokrojonym jabłuszkiem ale się nie dałam! Chociaż tak bym sobie zjadła jabłuszko, ech...
Za owocami najbardziej tęsknię, niestety:(
Wagowo nie wiem jak, nie ważyłam się jeszcze. I tak czekam na jakieś "grubsze" efekty po tygodniu dopiero, szkoda nerwów, nie?