Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spotkał katar Katarzynę


Wszyscy w domu kichają i smarkają :( Zaczął Szymon od strasznego kaszlu, dołączył katar i pozarażał resztę rodzinki. Biedna Oleńka najgorzej to znosi:( No może gorzej przeżywa katarek jej tata (smiech) No ale to mężczyzna, więc ma prawo do umierania przy kichaniu]:>

Stopa dalej boli, więc w najbliższym czasie biegów nie będzie. Zostaną mi siłowe i może uda mi się wreszcie zreanimować mięśnie brzucha. Mam wrażenie, że wszystkie kompletnie zanikły przez lata zapuszczania sadła;)