Sukces - podejście drugie. Minus 300kcal. Chciałam zrobić całość, ale wymiękłam w połowie HIT cardio - to jest zestaw level master, póki co Zero przerw między ćwiczeniami, mnóstwo podskoków w połączeniu z wypadami, no masakra i tyle Dziewiąty trening to jednak nie jest jeszcze odpowiednio zaawansowane wytrenowanie Zrobiłam jako tako dwie następne części - pośladki paliły żywym ogniem, brzuch natomiast ciągle jeszcze nie robi roboty jak trzeba i napinam kark zamiast właściwych mięśni. Jak tak dalej pójdzie zostanę typowym "karkiem", tylko sobie odpowiednio grubą ketę sprawię
diuna84
20 stycznia 2017, 23:27Widać że jest moc .., i tak trzeba właśnie trzymac.