Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
26


Wyjście do restauracji + degustacja pysznego węgierskiego salami i mam za swoje - miesiąc pracy wzięło w łeb. Całe kilo mi za to przybyło. Mam nadzieję, że jest to czasowe :(. Stało się i nie ma co płakać nad wylanym mlekiem - do roboty.

Plan na dziś:

Ś: musli z mlekiem, IIś: jogobella 0%, o: pierogi z mięsem 5 szt., p: jogurt bakoma 0%, K: kanapka z kiełbasą

Ćwiczenia: trenig Vitalii (430 kcal) + squaty z wyzwania

miłego dnia,

Ania

  • mamagrzesia

    mamagrzesia

    26 stycznia 2015, 17:18

    Co Ty gadasz, Ania to chwilowy zastój wody w organiźmie. Żeby przytyć 1 kg trzeba wciągnąć 7000 nadprogramowych cal. Nie wierzę, że dałaś radę na jednym wyjściu do restauracji :)) Jutro wypocisz i będziesz lżejsza. Pozdrawiam !

    • ania2048

      ania2048

      27 stycznia 2015, 10:09

      Dzięki