Sięganie po wodę w trakcie upałów to dobry oraz niezbędny nawyk i chyba nikogo specjalnie nie trzeba do tej czynności namawiać.
Powstaje jedynie pytanie, jak w gąszczu dostępnych produktów wybrać ten najodpowiedniejszy dla naszego organizmu. Bo w końcu wody butelkowane znacznie się od siebie różnią, a wakacyjny ukrop powinien nas dyscyplinować do wypijania jej trzech litrów dziennie.
Na co zwracać uwagę i co należy wiedzieć sięgając na półkę z przezroczystymi płynami. Przede wszystkim należy poznać kwalifikację wód – dzielimy je na wody źródlane, mineralne, lecznicze i stołowe. I tu od razu sugestia, nie każda woda jest dla nas odpowiednia. Jak to rozumieć? Na przykład kurowanie się wodami leczniczymi bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem może się kończyć upośledzeniem nerek czy wątroby.
– Jeśli ciężko pracujemy, albo uprawiamy dużo sportu, powinniśmy pić wody z minerałami, by uzupełniać utracone podczas wysiłku m.in. sód i chlorki – tłumaczy dietetyczka, Agnieszka Kruczewska. – Jeśli jednak często narażeni jesteśmy na stres, warto poszukać wody wysokozmineralizowanej z dużą ilością magnezu, który dobrze wpływa na układ nerwowy.
Na koniec jeszcze jedna praktyczna rada, podczas upałów najlepiej pić wody niegazowane. Dlaczego? Ponieważ one skuteczniej i szybciej gaszą pragnienie niż te wzbogacone o przyjemnie szeleszczące w ustach bąbelki.
Źródło: IAR