Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 40-ty- poległam


Wczoraj wieczorem dopadło i mnie. Jednak @ ma ogromną moc. Taka byłam pewna siebie: "nic mnie nie kusi", "nic mi się nie chce smakowitego", "nie złamię się choćby na torturach- bo wiem czego chcę". I upodliły mnie dwie kromki CHLEBA z MASŁEM i ŻÓŁTYM SEREM!!!! Dobrze, że była już późna pora, bo wewnętrzny imperatyw był tak silny, że zamiast spać poszłabym jesć. Ostatkiem woli oddaliłam się od kuchni.  Niby nie jest to jakaś kulinarna orgia, ale niepokojący jest ten całkowity brak kontroli nad tym co się wkłada do paszczy. Zjadłam to tak szybko, jakbym bała się, ze ktoś mi to odbierze, czy też ja się rozmyślę. PORACHA !!! Nie znałam się z tej strony. Dziś się ważę, obwodu brzucha nawet mi sie nie chce mierzyć. Eh! Mam nadzieję, ze to incydent tylko i wyłącznie . Najchętniej skopałabym sobie tyłek.

  • Hacziko

    Hacziko

    29 sierpnia 2013, 14:18

    nie ma co się kajać, dwie kromki z masłem i serem to jeszcze nie taka orgia kulinarna jak piszesz :) Trzymaj dziś dietkę zdrowo i się wyrówna.

  • sectet

    sectet

    29 sierpnia 2013, 14:10

    Oj dobrze że dwa kawałki chleba a nie całą lodówkę ;-)spokojnie!!

  • Babsztyl_22

    Babsztyl_22

    29 sierpnia 2013, 12:47

    kobieto zdarzyło się i tyle. głowa do góry i piersi do przodu ;D

  • areslara

    areslara

    29 sierpnia 2013, 12:31

    dasz radę. wierzymy !!!!!!!!!! głowa do góry i nie daj się :)