Gumowe bańki chińskie to ostatnio prawdziwy hit wśród antycellulitowych ofert z salonów kosmetycznych. Nic w tym dziwnego – nie dość, że działają szybko i skutecznie, to w dodatku efekt zauważalny jest już po kilku zabiegach.
Zanim jednak bańki zaczęły służyć do zwalczania cellulitu, wykorzystywano je głównie do leczenia grypy, bólów kręgosłupa, czy nadciśnienia. Wcześniej wymagały podgrzewania, jednak obecnie są dostępne w wersji gumowej, dzięki czemu zasysają się bez konieczności używania wysokiej temperatury.
Antycellulitowy masaż bańką chińską polega najpierw na zasysaniu „problematycznego” kawałka skóry, a następnie wykonywaniu podłużnych lub kolistych ruchów w kierunku węzłów chłonnych. Ważne, aby przed zabiegiem nasmarować ciało oliwką – wtedy bańka będzie się przesuwać bez problemu. Następnie podciśnienie, które wytwarza się w bańce, powoduje zassanie skóry i tkanek, a to z kolei wpływa na ich przekrwienie i wyraźną poprawę ich kondycji. Dodatkowo masaż pobudza krążenie krwi i płynów ustrojowych, pomaga pozbyć się zbędnych produktów przemiany materii oraz toksyn z organizmu. Przyspiesza także przemianę materii oraz redukcję tkanki tłuszczowej.
Najlepiej, aby masaż trwał około 15-20 minut i był powtórzony w 10-12 seriach, z odstępami między kolejnymi zabiegami nie rzadziej niż 3 dni. Zadowalający efekt powinien być wówczas widoczny już po upływie miesiąca.
Jaka jest cena takiego zabiegu? W profesjonalnym salonie kosmetycznym koszt wynosi od 40 do 100 zł, jednak masaż można wykonać także samodzielnie, bo bańki dostępne są w aptekach. Średnia cena zestawu 4 baniek wynosi około 20-30 złotych, a ich średnica waha się od 3 do 7 cm.
Nie wszyscy mogą jednak stosować gumowe bańki chińskie. Masaż nimi jest niewskazany szczególnie dla kobiet w ciąży, osób z żylakami, zaburzeniami krzepliwości krwi, stanami zapalnymi skóry, zapaleniem stawów, obrzękami, gruźlicą i nowotworami.
Blazzy
2 sierpnia 2012, 15:05Oo tak, gdybym tylko miała rower sprawny :( Ale za to dziś na rolkach jeździłam 1,5h po rozgrzanym asfalcie -.- Chciałabym, bo czuję się żałośnie przebiegłszy dwa kółka i już mając zadyszkę :D Jaka kochana :) Słysze to drugi raz dzisiaj :D Dziękuję ślicznie :) Czekam na dalsze wpisy i życzę sukcesów :)
Blazzy
2 sierpnia 2012, 10:4820-30 zł ? :O to nie tak drogo :) zapraszam do przeczytania mojego nowego wpisu :)
Agneees
2 sierpnia 2012, 10:34Hmm... Ciekawe i tak się zastanawiam - nie mam żylaków, ale podobno przy moim typie figury mogę kiedyś mieć. Czy to nie zaszkodzi? ;) W ogóle próbowałaś tego? Brzmi zachęcająco :)