Tak. A to wszystko przez pracę, naukę a więc brak czasu na co kolwiek.
Ehh ale przynajmniej są pieniążki jakieś z tej pracy.
Obecnie niczego sobie nie odmawiam, jednak jem mniej.
Obecnie też już nie jeżdżę rowerem do pracy - za zimno.
Ehh i też już nie biegam - brak czasu, ciemne wieczory, zimnoo..
Tak więc czekam na ciepłe dni:)
Ale cieszę się ponieważ nie utyłam nic a nic..a waga spada.
Początkowa waga 70 kg - obecnie 63 kg. A 8 kg to dla mnie dużo. Tym bardziej, że zaczęłam dbać o siebie od lipca tego roku.
Taki efekt w 4,5 miesiąca..-8 kg...chyba ok? sama nie wiem ale i tak się cieszę :)
buuuziaki chudzinki słodkie :**
Dulce.
21 listopada 2012, 11:42Gratuluje =)
lemoone
20 listopada 2012, 22:57wow, gratuluje ;)