Już prawie tydzień diety, bez ani jednej wpadki :)
A już rano, po powrocie z pracy, ważenie :D
wczorajszy dzień cały w pracy :(
Ale dietke oczywiście trzymałam! :)
A dnia piątego:
Śniadanie: chleb z chudym twarożkiem z rzodkiewka
Ćwiczenia z trenerem Vitalii, znów jak najbardziej na plus :)
2 śniadanie : banan w kakao
Obiad: co prawda nie robiony samodzielnie bo w restauracji, ale sałatka z grillowanym kurczakiem i ananasem <3
I jako do tej pory (godzina 1:45) mnie trzyma :D
patka667
26 stycznia 2018, 16:13Dobra robota! Powodzenia :)
aenyewe
26 stycznia 2018, 08:34Nie waż się po powrocie z pracy tylko rano, na czczo, najlepiej bez ubrań - wtedy pomiar jest miarodajny bo masz w miarę pusty żołądek i jelita :)
agnieszka.kinga
26 stycznia 2018, 01:52Trzymam kciuki! Dobrze Ci idzie pozdrawiam ;))