Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
62,63
20 stycznia 2006
Juleczka jeszcze wczoraj do południa miała gorączkę,a wieczorem już jej przeszło,w nocy co chwila się budziła i nie chciała spać -ciężka noc, dziś rano obudziła się i ma całe plecki i brzuszek w krosteczkach , myślałam,że to może jakaś różyczka, ale na szczęście okazało się ,że to była 3 dniówka i te krosteczki to efekt finalny.Co do dietki to udalo si osiagnąć to co chciałam waga dziś pokazala 64,4 kg,jestem bardzo zadowolona, dlatego w nagrodę zjadłam 4 kawałki czekoladki i 2 ciasteczka:))
sewaga
21 stycznia 2006, 00:32Pamiętam jak zobaczyłam krostki na ciele mojego synka też byłam pewna, że to różyczka, ale to była trzydniówka, teraz już będzie czuła się dobrze, a krostki znikną za kilka dni. Gratuluję sukcesów w odchudzaniu!!!
20dziestka
20 stycznia 2006, 22:44Aniu idzies jak huragan :) a ja juz cie doganiam i bedziemy walczyc razem :-) bardzo sie ciesze ze sloneczko juz zdrowe buziak i dobrej nocki
mooniaa
20 stycznia 2006, 21:53No pięknie idziesz jak burza...Super, że z Julcią już dobrze.Pozdrawiam!!!
arneszt
20 stycznia 2006, 16:58Dla coreczki zycze zdrowka.Wszystko bedzie dobrze.A Tobie tylko pozazdroszcze tej nagrody.Ciekawe kiedy ja sobie zafunduje podobna!???
antenka24
20 stycznia 2006, 15:40mój synek też to przeszedł. A lekarka powiedziała mi że nie ma sie co przejmować bo to dopada wiekszość dzieci, a w szczególności te które uczęszczaja do żłobka lub przedszkola...
mmiler
20 stycznia 2006, 14:36mamy taki sam cel-60-, Ty jestes już tak blisko, mi jeszcze troche brakuje, ale pójdę Twoim śladem, choćby nie wiem co:)moja Weronika też miała 3dniówke tydzien temu.
kromeczka22
20 stycznia 2006, 13:53Aniu gratuluje !!!! Cieszę się, że Juleczka już wyzdrowiała Buziaki dla niej:* Pozdrawiam pa
Hogata17
20 stycznia 2006, 13:22witaj, mamy ten sam cel, ten sam wiek i ślicz córeczki. Życze zdrówka Julce - jest śliczna - a tobie wytrwałości chociaz juz tyle kilosków udało ci sie pozbyć ze naprawde cie podziwiam. Mnie zostało 1,5 i bede happy. A jak z cwiczeniami, robisz coś? Ja cwicze brzuszek i naprawde sa efekty. Zwłaszcza po ciazy trudno jest doprowadzić brzuszek do formy. Pozdrawiam wiec ciepło i trzymaj się.