Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nareszcie


Po tygodniowym opóźnieniu nareszcie dotarła ta wredna małpa. Teraz wreszcie zejdzie cała woda cała opuchlizna, waga wróci na swoje miejsce i bedziemy dalej topic smalec :))

Wczoraj na rowerze równiutkie 30 km i jakies 330 kcl. Aaaaaaaaaaach jak ja lubie ten ból w mięsniach na drugi dzień:)

Słonecznego dnia babeczki

  • Malgosia.55

    Malgosia.55

    20 października 2010, 08:10

    A ja przed @, męczę się ze sobą i z apetytem, ale pokonam! Pozdrawiam.

  • puszek1986

    puszek1986

    19 października 2010, 14:43

    tak, trzymaJ1!!

  • LuiKa

    LuiKa

    19 października 2010, 13:15

    No i dobrze, w koncu! teraz bedziesz palic dziada:) trzymam kciuki, buzka

  • walia

    walia

    19 października 2010, 10:42

    a ja nic nie poćwiczyłam :(. ściskam ciepło i dzięki za miłe słowa! cmok :*