Hej współtowarzyszki gubienia kilogramów :))
Poczytałam co u Was i chcialam sie przywitać.
U mnie nic ciekawego. dzisiaj dzień ważenia. Zastój. Waga ani drgnie. Winię za to ta wstrętną kolorową małpę. W spodniach luźno, więc spokojnie poczekam do następnego ważenia, kiedy to juz będe bez obciązenia
Wczoraj bez jazdy. Nie dałam już rady. Miałam tyle sprzątania po wymianie mebli, ustawiania, układania. Zmęczenie wygrało z rowerem. Dzisiaj tez czuje się beznadziejnie, ale napewno przejadę jakiś dystansik, chocby z 10 km;)
korbaaa
22 października 2010, 11:30u mnie z waga tez kiepsko ale tak jak pisalam musimy przestac sie tak zamartwiac! Ps. musisz byc silna kobietka, gratulacje!!!!!
dotek86
21 października 2010, 16:57ważne,że się nie poddajesz Ty przynajmniej wiesz,że to przez @ a ja ćwicze i trzymam dietę i efektów brak to dopiero można się załamać