W koncu przyszła spóźniona miesiączka... opuchlizna zniknęła, chandra też. po wnikliwym przeanalizowaniu swojego wnętrza, zrozumiałam wiele rzeczyi wiele spraw ...
Pewnie myslicie że mi odbilo ale wiele dotarło do mnie w ciągu tych kilku dni obżarstwa i spadku formy.
Zaczynam nowy etap w moim życiu... zamykam kolejny rodział. teraz będzie tylko lepiej z każdym dniem, z każdą minuta z każdą chwilą
Od teraz nowe życie, nowa ja...
Trzymajcie kciuki;)
walia
19 sierpnia 2011, 10:13trzymam kciuki Kochana, pozdrawiam ciepło :*
LuiKa
13 sierpnia 2011, 10:31Trzymam kciuki!:*
rob35
12 sierpnia 2011, 21:34w dłoni! Żeby Ci energii i pary na długo starczyło!