Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zmiany


Przemyślałam swoje żywienie, poczytałam bloga, którego podsunęła mi pewna Vitalijka, poszukałam w necie, skonsultowałam z wiarygodną osoba i podjęłam decyzję.

Opróżniam lodówkę z produktów zakazanych i sukcesywnie będę wymieniała na inne. 

Już niknęły z mojego domu wszelkie płatki, biała mąka pszenna i biały chleb.

Dzieci, zwłaszcza starsze mocno się buntuje, ale on też ma problemy z tarczycą. Będę nieugięta.

Zdaję sobie sprawę, że będę popełniała jeszcze błędy ale z czasem wejdzie mi w krew nowe odżywianie.

No i z dozą nieśmiałości wróciłam do ćwiczeń... w sumie to dzięki koleżance.

Pomogłam jej kiedyś stanąć trochę na nogi a ona teraz widzi we mnie swojego anioła  :) Oznajmiła, że zaczęła ćwiczyć więc podjęłam wyzwanie. Będziemy ćwiczyły przez miesiąc i ta która straci mniej centymetrów, stawia pyszną kawę :)

Tak, że dwa dni treningów za mną.

W środę idę do nowego endokrynologa, która jednocześnie jest lekarzem chorób metabolicznych...może wniesie coś ciekawego w moje życie :)

  • fitnessmania

    fitnessmania

    8 kwietnia 2017, 10:39

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka