Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień po imprezowy ;)


Jestem, żyję ;) Wróciłam o 4 rano ale bawiłam się świetnie, naśmiałam się, zjadłam pyszne jedzonko.
Byliśmy w tajskiej restauracji, mniam mają rewelacyjne jedzonko. Wszamałam 2 spring rolle i pierś z kaczki, niestety zapiłam to hektolitrami piwa stąd rano na wadze 0,6 więcej ;/
Po 23 zamykali więc przenieśliśmy się do pobliskiego pubu a potem jeszcze do solenizantki do domu ;)

Zdjęcia knajpki znalezione w necie:
  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    22 stycznia 2012, 07:04

    Fajnie ze się dobrze bawiłaś , a waga pewnie już dziś mniejsza.