Dziś lekkie ochłodzenie, na termometrze 12 stopni
Waga stoi z lekkimi wahaniami w górę (ok 0,5 kg) ale to przez to wieczorne podjadanie słodkiego. Czas z tym skończyć. Wydaje mi się, że ja takie smaki mam na okres i na owulację, widocznie czegoś mi brakuje w organizmie bo w pozostałe dni nie mam problemu z ograniczeniem słodkiego.
Dzisiejsze menu:
11.35
- 2 kawałki chleba = 278 kcal
- 2 plastry szynki = 68 kcal
- 55g sałaty = 7,7 kcal
- 100g pomidora = 15 kcal
15.00
- 200 ml mleka = 98 kcal
- 30g płatków = 107 kcal
- 30g płatków = 180 kcal
16.40
- 375g jabłka = 172,5 kcal
18.45
- 180g pomidora = 27 kcal
- 55g sałaty = 7,7 kcal
- 167g udko z kurczaka pieczone = 263,9 kcal
- łyżeczka sosu żurawinowego
20.35
- kawałek chleba = 139 kcal
- 30g sałaty = 4,2 kcal
- plaster szynki = 34 kcal
Płyny:
- 3 kawy rozpuszczalne z mlekiem i słodzikiem
- woda
Linki do obejrzenia:
http://odwazsie.gazeta.pl/odwagi/56,97220,10781021,O_tych_warzywach_lepiej_nie_zapominac_.html
http://odwazsie.gazeta.pl/odwagi/56,97220,11062462,Czerwona,,3.html
http://odwazsie.gazeta.pl/odwagi/56,97220,11062462,Zielona,,2.html
blackdevil
26 lutego 2012, 10:05u mnie też ocieplenie, mam w końcu swoje upragnione słońce, hehe ;P powodzenia ;*
Mycha1805
25 lutego 2012, 22:07Jaki śliczny pychol :) świneczki są kochane :)
anikah
25 lutego 2012, 17:59świnka morska ;)
TAINTA
25 lutego 2012, 17:22słodkie to coś!!!!królik????
fitball
25 lutego 2012, 17:05zajefajny ten zwierzak