Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
14.02.2013 - fotomenu





Dziś wstałam nieprzytomna, co dziwne spałam normalnie 8h. Nie mogłam rano zebrać danych normalnie. Totalnie nie do życia byłam, co mi się nigdy nie zdarza. Chyba miałam za bardzo nahajcowane w domu.


Po pracy leciałam odebrać młodego i z nim szłam do koleżanki pilnować jej córki bo ona musiała iść do pracy. Niestety tak to jest przy takich okazjach jak dziś gdy się w restauracji pracuje.

W pracy i u kumpeli wpadły nadprogramowe słodycze. No trudno, od jutra muszę się ogarnąć bo waga znów stoi 2 tyg.
Jadłam też na 2 śniadanie (to w pracy) domowy chleb, robiony przez córkę tej babki. Był rewelacyjny, chyba sama muszę zacząć piec Tyle, że ona ma tą specjalną maszynę do pieczenia.


Zrobione dziś 12 km.



Menu:

7.50

- 2 kołodzieje z pastą z awokado i pomidorem



11.00 w pracy
- 2 grzanki z domowego chleba (jedna z białym serem, druga z serkiem topionym i drobiowym salami)

15.00
- lentil soup (zrobiła się jeszcze gęstsza)



20.10
- grzanka z kołodzieja
- bigos




Płyny:
- 5 kaw
- 1 pu-erh

Przekąski:
- pistacje
- migdały
- ciastka
- cukierki czekoladowe











  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    15 lutego 2013, 13:10

    Domowy chlebek rewelacja , szwagierka kiedyś piekła można było jeść i jeść ;))

  • Przy...kosci

    Przy...kosci

    15 lutego 2013, 12:33

    To mialas pracowita dzien... a tymi nadprogramowymi slodyczami to sie za bardzo nie przejmuj-wkoncu nie czesto je jadasz ;)

  • Jess82

    Jess82

    15 lutego 2013, 12:03

    coraz bardziej mnie kręci ta zupka:) My mamy taką maszynke do pieczenia chleba, super wychodzi chrupiący świeży i pachnący. Najlepszy jest z mieszanki Lidlowskiej.

  • marcelka55

    marcelka55

    15 lutego 2013, 11:43

    Piecz, jeśli masz na to czas, maszynka Ci niepotrzebna, moja mama nie ma, piecze w piekarniku i chleb na prawdę jest wyśmienity :) A o ile zdrowszy, bogatszy i sycący... :)

  • misskitten

    misskitten

    15 lutego 2013, 10:03

    ale kilometrów zrobiłaś, super!

  • monaniczka

    monaniczka

    15 lutego 2013, 07:42

    mniam mniam mniam ... ale z tymi przekaskami to przegiełas ;P hehehe ;) ja naszczescie nie mam problemow z rannym wstawaniem :D a jeszcze jak z samego rana mam wyjsc to jestem tak podbudzona ze szok ;) ja chyba lubie rano wstawac, wtedy mam cały dzien na robienie roznych rzeczy i nie brakuje mi tego dnia ;D

  • cambiolavita

    cambiolavita

    15 lutego 2013, 00:18

    Ja wlasnie bije sie z myslami, bo z jednej strony bardzo chcialabym kupic takie urzadzenie do pieczenia chleba, a z drugiej strony boje sie , ze ten chleb bedzie wychodzil taki pyszny, ze ciezko bedzie poprzestac na jednym czy dwoch kawalkach... Dlatego na razie wstrzymuje sie z zakupem i zadowalam sie jedna buleczka razowa na dzien :)

  • basterowa

    basterowa

    14 lutego 2013, 23:46

    Nadprogramowo czy nie, nie ważne. Ważne 12 km i cała reszta :)

  • Lioness.From.North

    Lioness.From.North

    14 lutego 2013, 22:22

    Pisina dziękuje:D Fajne menu

  • kasiakasia71

    kasiakasia71

    14 lutego 2013, 22:13

    Chleb własnej roboty? Pycha

  • Madeleine90

    Madeleine90

    14 lutego 2013, 22:10

    super menu:) kanapka z bire i orzechem jest teraz jedną z moich ulubionych:) hm też dzisiaj trochę podjadłam za dużo, ale nie pozostaje jednak nic innego jak jutro już grzecznie trzymać się zaplanowanych posiłków:)

  • mikolino

    mikolino

    14 lutego 2013, 22:05

    Ooo bigos bym zjadła, hehe ;-)

  • Elson

    Elson

    14 lutego 2013, 21:37

    ja też ugotowałam zupkę:) będzie moim stałym gościem na stole:)