Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czwartek;)


Dzisiaj odkryłam, ze moje "boczki" sie zmniejszyly:)
Rano zakladam spodenki, ktore byly troche obcisle, a teraz nic poza nich nie wystaje:)
Na moj brzuch talie i biodra nie moge narzekac, ale moj kompleks- nogi, pozostaja;/
Wczoraj sie wazylam i waga pokazala 58, a dzis 58, 30, wiec pewnie do konca tyg bedzie 58;) Dzis cwiczyc mi sie zupelnie nie chce:) ale i tak sie jakos zmotywuje i dam wycisk nozkom:D a niech maja i pozbeda sie tluszczyku:p
Qrcze jak to mozliwe, ze w udzie na poczatku odchudzania mialam 53, a teraz 52, a w talii mialam 67, a teraz mam 62?? I caly czas klade najwiekszy wysilek na nogi,a ostatnio brzucha prawie wcale nie cwicze, bo i tak chudnie...


Dziś zjadłam:)
Śniadanie


II Śniadanie- kilka truskawek;)

Obiad
Zupa kalafiorowa




Podwieczorek: równiez parę truskawek

Kolacja: Kawałek razowca z szynka.