Jej... Tak się cieszyłam z moich 52.5kg.... I co?? Czar prysł;/ Świetnie... Ale ja sie nie poddam... Nie będę kupowac większych spodni!! Oj NIE! ważę 53.4, więc raczej tragedii nie ma... Dlaczego nie mogę sie przemóc i schudnąć do 50kg?? Przeciez ważyłam 62kg.
Nic... trzeba sie jakoś zmotywować i nie dać sie złamac...
A tak pozytywnie..;) To wyjeżdziłam już 18 godz na prawko;p Trochę już umiem...;p Chciałabym juz miec ten kwitek, który da mi możliwość jeżdżenia legalnie po ulicach...;p
Pozdrawiam Was...;)
Nic... trzeba sie jakoś zmotywować i nie dać sie złamac...
A tak pozytywnie..;) To wyjeżdziłam już 18 godz na prawko;p Trochę już umiem...;p Chciałabym juz miec ten kwitek, który da mi możliwość jeżdżenia legalnie po ulicach...;p
Pozdrawiam Was...;)
entropiczna
26 października 2011, 18:05Racja, jak Ci zależy to walcz!! A ja gadam takie rzeczy i wcinam krówki, ach...
polka12
26 października 2011, 18:04Schudłaś już ok. 8 kilogramów, zostało Ci tylko niecałe 3,5kg, co to jest dla Ciebie? Tyle co nic! Dasz radę tyle już zrzuciłaś to reszta pójdzie z górki! Trzymam kciuki!