Moja waga obniza się z niewielkim opóźnieniem,znaczy sie bardzo powoli ok 0,5 kg na tydzień.Stosuję ściśle dietę, nie podjadam, piję dużo wody(ponad normę) ,ale nie poddaję się. Trochę mnie to dołuje, że tak powoli chudnę... ale...zawsze to ale ...mam nadzieję...Jaką? Sama nie wiem...Trudno!!! Będę walczyć... Czy ja mam doła ?????
Mageena
26 stycznia 2015, 20:53no wlasnie,beatyska ma racje. Mnie waga spada w ladnym tempie ale rowniez martwie sie co z jojem? Nie martw sie,idz smialo do celu :)
beatyska
26 stycznia 2015, 10:25Nie jest źle. Tak sobie myślę,że jeśli spadek jest mniejszy,mniejsze jest też ryzyko powrotu kilogramów.Ważne ,że waga systematycznie spada
sylmuch1
25 stycznia 2015, 08:31Nie poddawaj się!! 0,5 kg na Twój wiek i wagę to naprawdę całkiem nieźle. Niestety z wiekiem metabolizm jest wolniejszy a im Cię mniej to tym mniejsze też jest Twoje zapotrzebowanie na kcal. Poza tym, jeśli ćwiczysz to zamieniasz tłuszcz na mięśnie a one ważą więcej. Jak się wolniej chudnie to jest też mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia jo-jo. No więc nie ma się co dołować. I pamiętaj.. co nagle to po diable:)) Pozdrawiam.