Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: ... jeżeli nic się nie zmieni...
26 lipca 2010
... będę tutaj tylko dopisywać wyniki codziennego ważenia... no chyba żeby się wydarzyło coś ciekawego ;) ... poniedziałek: 65,7 kg, wtorek: 64,2 kg :) środa: 64 kg :))
margotxs
28 lipca 2010, 11:00Nawet jezeli powoli, to systematycznie ;o) Trzymam kciuki i pozdrawiam cieplutko!
pikula
27 lipca 2010, 15:47Widze że U ciebie identycznie jak u mnie od 66 do 64 kg waga skacze ! Jesteś na diecie smacznie dopasowaej ? Pozdrawiam i życze miłego dnia !
Agniecha34
26 lipca 2010, 11:55ze nie idzie w gore tak trzymac glowa do gory pozdrawiam :)
kitvu
26 lipca 2010, 09:22ile ja wczoraj lodow zjadlam to tylko Bog wie... normalnie porazka, boje sie wejsc na wage, mam nadzieje ze obie staniemy na nogi, trzymam kciuki :*