... dzisiejsza waga: 61,6 kg :) wczorajsza - 62 kg... imieninki Męża upłynęły bardzo przyjemnie :) dziękuję w Jego imieniu za życzonka :) o mały włos zapomniałabym, że dzień po imieninach Tomka Tata ma urodziny... ale by był wstyd... na szczęście Siostra mi przypomniała... tak więc po sobotniej imprezce nastąpiła imprezka niedzielna... szok... widzę, że mój pamiętnik jest coraz mniej pamiętnikiem odchudzania... ale cóż...
... przyjemnego poniedziałku :) szczególnie dla tych, którzy za tym dniem tygodnia nie przepadają :)
c4linka
26 września 2007, 00:56Widze, ze juz nieduzo zostalo do celu:) To zycze powodzenia,a i wlasnie przeczytalam, ze sie juz nie odchudzasz, i dobrze:)) Juz wczesniej mowilam jak dawals zdjecia ze jest super:) Buzka:*
Desperatka75
25 września 2007, 22:27kurczę, aj wcinam tort!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bez komentarza... Pozdrawiam!
Brzoskwinkaa
25 września 2007, 19:31Mój optymizm poszedł sie j***ć
Gryfik
25 września 2007, 18:58muszę gratulować :) bo waga Ci nie rośnie tylko się systematycznie zmniejsza... tylko pozazdrościć takiej wytrwałości :)
malgosia1
25 września 2007, 15:54Pewnie, ze dam rade! A w Moskwie cale szczescie nie jestem na stale. Zamierzalismy zostac jeszcze dwa lata, ale chyba skonczy sie na wyjezdzie we wrzesniu przyszlego roku. O jak dobrze! Nie wytrzymalibysmy jeszcze 2 lata...
pannamigootka
25 września 2007, 15:22troche spóxnione ale tez przekaż zyczonka i mężusiowi i tatusiowi BUŹKA ja mam full robotki w tym tygodniu=(
foczak
25 września 2007, 13:52Noo juz zblizam sie powoli do konca... ale jeszcze troszke... A co u Ciebie? Nie ma nowego wpisiku;) to tak jak u mnie ;) POZDRAWIAM
czikita74
25 września 2007, 13:22wracam na dobre tory. Kochana mam pytanko czy mogla bym poprosic cie o przepis leczo? buziaczki
moonita
25 września 2007, 13:06Widzę że nie tylko mi waga spada :) Fajnie.. Jakieś pozytywne dni ostatnio mam i od razu lepiej z dietką.. a co do Twojego komentarza :"dobre" to mam nadzieję, że się nie śmiałaś tylko uśmiechałaś.. Mi na prawdę nie jest z tym przyjemnie.. Fajnie jest jak ktoś adoruje i kocha mnie, ale bez przesady.. cieszę się i mam nadzieje ze tak zostanie że moje znajome nie są lesbijkami ani Bi.
AniaWka
25 września 2007, 12:26uwazaj, ja juz kiedys uslyszalam ze "takie baby to powinni izolowac" ;-)
Grapska
25 września 2007, 07:56ja blisko jesteś celu) Trzymam kciuki:)
monpau
25 września 2007, 06:42Miłego dnia ,pozdrowionka
number
25 września 2007, 04:10Dzieki za slowa otuchy.Moj zabieg byl rzeczywiscie malo bolesny, ale o bylo nie najlepiej.Zycze dalszego spadku wagi , bo juz niewiele Ci zostalo.Pa!
Brzoskwinkaa
24 września 2007, 16:14powoli zaczynam lubic moja prace. Pozddr
Sylw00ha
24 września 2007, 15:07o kurcze prxypomnialas mi ze moj brat ma dzisiaj urodziny:):) hehe a juz bym zapomniała:) pozdroweczki
moniaf15
24 września 2007, 11:37ja wole piatki ale nie mam nic do poniedzialkow ;O) szczegolnie jak nie pracuje hihi ;O) z reszta nawet jak pracowalam to je lubilam ;O))) milego dzionka ;O) buziaczki
aanneett
24 września 2007, 11:18hej.o widze ze weekend upłynał imprezkowo-fajne sa takie weekendy, no ale niefajnie sie po takich staje na wadze... ale tak jak napisałas dzis poniedziałek i trzeba cos podziałac coby troszke tu i tam spadło.wiec do dzieła.pozdrawiam serdecznie:o)
Inga2
24 września 2007, 10:06Przecież już się nie odchudzasz, dlatego pamiętnik nie jest o odchudzaniu ;) Super, że waga Cię oszczędza. Pozdrawiam.
aldona30
24 września 2007, 09:00wiesz, chyba ten pamiętnik większości z nas nie jest tylko pamiętnikiem odchudzania :-).... ważne, że jest i że my jesteśmy przecież jest tak sympatycznie, miło i ciepło, czego chcieć więcej. Cieszę sie, że waga sie ustabilizowała i dalej sie uśmiechaj tak jak na tym zdjęciu w opisie :-) miłego dnia
amellka25
24 września 2007, 08:53no no widzę,że u CIebie same imprezki w weekend;)Pozdrawiam