... rano nie zdążyłam zrobić wpisu, bo strasznie wcześnie wyjeżdżałam do pracy... wstałam 5:25, umyłam włosy, ułożyłam i biegiem na busika 6:40 :) zdążyłam jakoś :) nawet Mężuś mnie odprowadził :) oczywiście znów wszyscy mnie pytali, czy byłam u fryzjera... a ja się tylko uczesałam... ;) poranne wstawanie ma też swoje dobre strony :) nie ma jeszcze drugiej, a już dawno jestem po pracy :)
... wynik porannego ważenia: 60,9 kg :)
kubi2000
2 października 2007, 22:28kochana widzę że idziesz jak burza. Już niedługo osiągniesz swoj sukces!!! :))) Gratulejszyn :D :D :D :D
judytajudka
2 października 2007, 17:40hej, widzę, ze tendencja spadkowa :O) milutko :O) jesteś rannym ptaszkiem i dzień dzięki temu taki długi :O)moja córcia wstaje ok. 6 rano :O) więc wiem coś o długim dzionku :O) fajna sprawa :O)miłego wieczorku
stokrotkakrk
2 października 2007, 17:13slonce prosze cie napisz mi bo mam na jutro na obiad warzywka na patelnie..a le nie pisze jak mam je przyrzadzic takw iec mam zgodnie z tym co bedzie na opakowaniu?? bop tam jest ze na oleju podsazyc... pytalam dietetyka ale wiesz 72h czekania na jej odpowiedz...;/ z gory dziekuje buziaki:*
magistrantka
2 października 2007, 17:06też bym chciała tak ładnie chudnąć:)
Inga2
2 października 2007, 16:07Fakt, gdybym rano zaczynała pracę, to w południe bym już kończyła, ale mogę chociaż sobie pospać dłużej :) Może masz smykałkę do układania włosów i robisz to jakoś z fantazją?
pannamigootka
2 października 2007, 14:56dziekuje za informacje. A ty znowu chudniesz!!!!=D
aneczka071980
2 października 2007, 14:36a mnie juz meczy to ranne wstawanie szczególnie teraz jak jest ciemno i coraz zimniej rano.Wstaje o 4.50 zeby włosy umyc bo odkąd je obciełąm to mam rano na głowie taki sajgon jak by mnie piorun zaatakował w nocy-kazd w inna strone-i to sa własnie te minusy krótkiej fryzurki,żeby było smieszniej wczoraj znowu je obcięłam;))).Przesyałam ciepłe pozdrowionka bo pogoda dzis nie za ciekawa i słonka nie ma :((!!!Papa!!!!
teraznapewnosieuda
2 października 2007, 14:29ojj duzo mam czasu, bardzo duzo :P:D Buziole:* I gratulacje kolejnego spadku:P
atkalem
2 października 2007, 14:15poranne wstawanie służy Twojej wadze i fryzurce.Pozdrawiam rannego ptaszka.
basian65
2 października 2007, 14:07Ale Ty masz fajnie, ja siedzę do 16.00, niestety. Zazdroszczę Ci trochę tej Twojej wagi, ja stoję w miejscu. Pozdrawiam
Rooneyowa
2 października 2007, 14:07Gratuluję postępów w wadze, a co do wczesnego wstawania, to ja nie potrafię się zmobilizować i zazwyczaj moje włsy przypominają bardziej nastroszonego koguta po deszczu :) Pozdrawiam
Sylw00ha
2 października 2007, 14:06dziekuje za wsparcie:) a co do porannego wstawania:) ja wstaje codziennie o 4.30 oprocz piatkow bo jezdze po towar wiec wstaje o 3.00 a w niedziele o 5.00 a do domu wracam najpozniej o 13 a najwczesniej o 11.00 wiec sa dobre strony tego:):) ale ostanio to jestem juz tak przemeczona ze kilka dni z rzedu kladlam sie spac o 20.00 wieczorem bo oczy same sie zamykaly a moze to dlatego ze kawy nie pije? hm.. nie wazne;p buziole
amellka25
2 października 2007, 13:57no no widzę,ze waga sie stabilizuje:) kurcze a moja jakoś nie chce:((( Pozdrawiam