... dzisiejsza waga: 67,5 kg... czuję, że palce mi spuchły, bo pierścionek zaręczynowy, który był luźny jakoś tak dziwnie ciśnie... to chyba od tych obrzydliwych upałów... pogoda mnie i tak w tym roku oszczędziła, ale jak pomyślę, że teraz już tak będzie, to po prostu obrzydzenie mnie bierze...
... wczoraj ułożyłam test poprawkowy... tylko nie wiem, czy te osoby, które powinny, go zaliczą... a jeżeli nawet... to co zrobić z uczniem, który ma piętnaście jedynek i siedem dwójek... paranoja...
olciaBu
2 czerwca 2008, 06:58troche sporo tych jednynek...nie wiem czy to tylko z Twojego przedmiotu tak maja czy z innych tez, ale nie wierze w to, ze ktos, kto ma choc odrobine dobrych checi i ambicji dopuscil by do takiej ssytuacji (mowie o uczniach) nie wydaje mi sei ze jedynki sie wziely z nikad... Dziwi mnie tylko to, ze rodzice nic z tym nie robia. Ja mialam podobny "ploteczek" z matematyki ale reakcja byla i problemy zniknely. Gdyby u mnie pisali test "ostatniej szansy" i nie pokazali by ze cokolwiek chca zmienic to nawet bym sie nie zastanawiala i zotawilabym ich na drugi rok. pozdrawiam i zycze aby upaly nie byly dla Ciebie az tak meczace:-)ja osobiscie tez wole jak nie jest az tak goraco
Sylw00ha
1 czerwca 2008, 22:57co zrobic? postawic pałę i tyle !! niech w sierpniu zdaje a jak nie to zostanie na drugi rok, nawet bym go do poprawki nie dopuscila teraz@ a jak te moje rzeczy do polki dotra? oczywiscie nie te wszystkie z fotki ale niekyore to paczka maroskaw miare "dluga" i tania, jeszcze podpytam bratowej ile to by kosztowalo i jesli na maxa dorog to wezme tylko wozek z fotelikiem, lezaczek i wanieke czy cos tam... poki co dzisiaj zorbilam tst i ciazy brak wiec czas na przemysenia jest :(((((( cmokasy
monika735
1 czerwca 2008, 21:30wpisywałas w pamiętniku jak ci smutno ze jeszcze nie jestes w ciązy...a teraz, szok... juz za chwilke bedzie przy Tobie cudo.....moje życie dzięki córci jest po prostu fantastyczne, mimo kłopotów, długów, urzedu skarbowego i innych fantastycznych rzeczy które mam na codzień... :-) jej usmiech daje mi siłe do tego wszystkiego. :-)
malla9
1 czerwca 2008, 17:29no to nie jestem sama z moimi opuchliznami :))) więc obie siedzimy w cieniu....z dala od sloneczka :))) pozdrwim i życze miłej resztki niedzieli :))
20dziestka
1 czerwca 2008, 13:38chyba lepiej zeby Ci ucnziowie zdali i bedziesz miala z nimi spokoj ale z drugiej strony to straszne ze oni caly rok olewali a teraz sobie przejda przyczym inni musieli sie uczyc i starac....naprawede dylemat..no ale Ty i tak jestes kochana ze dajesz im kolejna szanse z tym testem..super masz z ta waga..ja juz sie pewnie zblizam do 80..nigdy tyle nie wazylam i strasznie przytylam..widocznie taki moj urok..dla synka wszystko ;) Milego Dnia Dziecka!
dora77
1 czerwca 2008, 11:59ja to akurat korzystam z pogody i opalam sie na balkonie ale cię rozumiem, córke rodzilam 24.06 a upały byłu wtedy okropne, pa
EweIina
1 czerwca 2008, 11:20Dziekuje bardzo:) Nie lubisz lata/upałow? ja uwielbiam;D Jesteś nauczycielką? Jeśli ten uczeń stara się poprawic to przepusc go;P Pozdrawiam:))
niunia007
1 czerwca 2008, 10:37wiesz Anetko, dla mnie uczen ktory byl w stanie zebrac tyle jedynek jest dowodem olewania nauki... ja bym go usadzila... bez namyslu!!! to przeciez paranoja totalna!!! do czego ten swiat dazy...gdzie ambicje i chec nauki... trzymaj sie dzielnie i pij duzo wody!! to zawsze ochlodzi organizm...mnie ochladza pogoda... zimno, pada, szaro... a nie wiesz moze czy mozna uzywac kropelek do nas w czasie ciazy? pozdrowionka buzki
stokrotkakrk
1 czerwca 2008, 10:13jejku biedna jestes ze teraz w ciazy musisz sie jeszcze uzerac z takimi uczniami..... no ale wkoncu taki zawod..;/ powodzenia i buziaki:***
Cwalinka
1 czerwca 2008, 09:15raczej nie o brzydka pogode, ale o mniej duszna, ja lubie slonko, deszcze nie lubie, dla mnie moze padac w nocy a w dzien moze byc ladnie ale oczywiscie nie za goraco
mmMalgorzatka
1 czerwca 2008, 09:06tylko czy Ty potrafisz sie tym nie martwić, nie zadreczać.... Dbaj przede wszystkim o swoje dziecko... Twoje strsy sa mu nie potrzebne... Jakiego przedmiotu wogle uczysz, nie pamietam...
mmMalgorzatka
1 czerwca 2008, 08:50tylko j acaly czas myślę o Tobie i Twoim dziecku, nie o uczniach... Nie sa Tobie teraz potrzebne stresy i rozterki.... Dla Twojego spokoju... ja bym puscila, mimo, że im się nie należy....
szczuplainaczej
1 czerwca 2008, 08:32raczej nie dzisiaj, ale czas pokaże.Nie myśl dziś o uczniach, tylko rozkoszuj się piękną pogodą, idź na spacer, zjedz loda, pobądź z mężem.Udanej niedzielki.
mmMalgorzatka
1 czerwca 2008, 08:12z okazji DNIA DZIECKA!!!!!!!! Dużo dziecięcej radości, szczerego uśmiechu, ogromnych lodów!!!!
mmMalgorzatka
1 czerwca 2008, 08:08nier musi być średnia arytmetyczna... jeśli chcesz mu postawi ć dopuszczający, daj mu szanse zaliczenia, jakis 2 prac, powiedz, że to najważniejsze... i że sie postarał, więc motywująco dajesz mu szanse na poprawe i wykazanie sie w przyszłym roku....