... ale się uśmiałam :) ... kiedy żegnałam się z jedną z klas przed wakacjami, powiedziałam dzieciom, żeby od początku nowego roku szkolnego systematycznie się uczyły... i takie tam... a kiedy pytały, dlaczego im to mówię, wyjaśniłam, że w nowym roku szkolnym najprawdopodobniej się nie spotkamy... były jawnie zawiedzione :) i pytały dlaczego... wtedy jeden z chłopaków krzyknął właśnie: "Nie widzisz, co pani ma na brzuchu?!"... wszyscy się śmiali i poprawiali, że nie na, tylko w brzuchu :) ... a ten chłopiec dopytywał się, czy chłopczyk, czy dziewczynka... i zażądał kategorycznie, żeby chłopczyka nazwać Patryk - jego imieniem :)
... dzisiaj od tej klasy dostałam książkę z podziękowaniem za dwa lata nauki, przeprosinami i dedykacją :"Dla najlepszej nauczycielki" :) ... aż łzy wzruszenia stanęły mi w oczach :)
... to chyba na osłodę... rano, kiedy stanęłam na wadze, zobaczyłam 69,6 kg! ... aż kilka razy sprawdzałam... jak będę tyć w takim tempie, dojdę do 30 kg na plusie na 100% przez te pozostałe dwa i pół miesiąca...
katarzynka100
21 czerwca 2008, 16:30Dzieci sa rozkoszne... A Ty wygladasz pieknie!!! Mam nadzieje, ze dobrze sie czujesz - pozdrawiam:)
dora77
21 czerwca 2008, 07:49pewnie nie bedzie tak źle, a ile ci już przybyło? ciesze się że ci sie koniec roku udał, pa
ewelina243
21 czerwca 2008, 07:41moja klasa pożegnała mnie różą, a dlaczego nie wrócisz do końca roku, pójdziesz na wychowawczy? jestem na siebie zła, cały czerwiec na zwolnieniu a postanowiłam pójść na zakończenie i przylazł taki jeden z ospą!!!grrrr.... muszę dziś zadzwonić do mamy i spytać czy chorowałam w dzieciństwie
mmMalgorzatka
21 czerwca 2008, 07:25teraz odpoczywaj i ciesz sie luzem
moniczkastach
20 czerwca 2008, 23:17tych 30kg in plus chyba obawiac się nie powinnaś:):) pozdrawiam :)
Cwalinka
20 czerwca 2008, 22:25dostac takie podziekowania :D
jedendzien
20 czerwca 2008, 22:15cudne sa dzieciaczki, mimo róznych potyczek w czasie roku szkolnego Twoja cięzka praca daje super efekty :O) , jak zwykle komplementuje, zdjęcia poniżej przecudne :O)))) a co do wagi to teraz się nia nie przejmuj bo 1. maluszek teraz właśnie intensywnie rośnie, 2. w ciele moze zatrzymywac sie wiecej wody, 3. jest lato i to też powoduje puchnięcie i przybieranie na wadze zwałasza u ciężarnych :O) ( ja przed porodem to już nawet ie nie wazywal bo puchłam na potęge, ale tak dodatkowa woda zeszła w tydzień po urodzeniu malucha :O) najważniejsze żebyscie byli zdrowi i radośni a kiloski i tak uciekną :O)))) dobrego wieczorku
Sylw00ha
20 czerwca 2008, 21:50no wiec widze udany koniec roku :):) a jak bedziesz sie pilnowac to mzoe uda ci sie do max 80 kg dojsc :) i bedzie ok, bo w pierwszym tygodniu po porodzie juz ci 10 kg spadnie albo i wecej i stopniowo bediesz zrzuciac :) nie rpzejmuj sie dziecko najwazniejsze :) cmokasy
askim
20 czerwca 2008, 21:40nie mysl o tym..wszystko bedzie dobrze :) buziak
czikicziki87
20 czerwca 2008, 21:22A z waga to bez paniki, przeciez nie przytylas bardzo duzo, zebys miala podstawy podejrzewac swoj organizm o nabranie az 30kg :P
askim
20 czerwca 2008, 21:19dzieci potrafia byc kochane i sa zawsze szczere...a dlaczego piszesz ze czeka cie to samo?? nie rozumie...buzia..ps. moja kolezanka wazyla przy porodzie 78kg. po porodzie ubylo od razu 12..wiec sie nie martw!!!
malla9
20 czerwca 2008, 21:16dzieci mówią co myslą.....no to masz już koniec roku szkolnego.... ale fajnie...pozdrwiam gorąco... :))
tymka28
20 czerwca 2008, 21:00te dzieci:)jak czsem cos powiedza to az boki zrywac:)znam to z autopsji:)a ty kochana nie przesadzaj bo slicznie wygladasz i napewno tyle nie przytyjesz:)buzka