... zważyłam się rano... i jest 68,6 :/ przytyłam kilogram...
... pojutrze chrzest Danielka :) praktycznie wszystko już przygotowane... nie zamierzam się jakoś szczególnie wystrajać na tę okazję, bo i za wielkiego wyboru nie mam - niewiele moich ubrań na mnie pasuje, a nie chciałam na razie kupować niczego nowego... i tak praktycznie cały czas siedzę w domu...
Eleyna
25 października 2008, 11:28ja tez wczoraj mialam kilo wiecej, dzis go juz nie ma...Bozego Blogoslawienstwa z okazji chrztu Danielkowi zycze, mnostwo zdrowka i radosci...pozdrawiam cieplutko
Sonna
25 października 2008, 10:59Ten kilogram w górę to chyba jakiś gorszy dzień. Pewnie jak zważysz sie jutro to już go nie bedzie :) :) Życzę udanej imprezy :)
jolaos
24 października 2008, 17:21w tym dniu to Danielek najważniejszy, jego wystroj :) Buziaki
pikula
24 października 2008, 16:00Błogosławieństwa Bożego dla Danielka !! Pozdrawiam!!!